W tym roku miałam dość sporo szczęścia, bo udało mi się zdobyć to co sobie już jakiś czas temu upatrzyłam. Na stronie zalando.de zakupiłam torbę w ślicznym różu, firmy "bench". Sportowa i dość spora, ale bardzo wygodna i pojemna. Początkowo kosztowała 44.95 a ja zapłaciłam 37,95 euro.
Razem z torbą zakupiłam sobie wymarzone, gumowe butki od Mel by Melissa. Nie są one w oryginalnej cenie zbyt drogie bo kosztuja 34,95 ale jeśli można kupić chociaż 20 % taniej to why not? Te różowe piękności kosztowały mnie 27,95 euro. Jestem z nich bardzo zadowolona, są wygodne i po prostu cudne. Śmigam w nich cały czas :)
Wracając z urlopu w Rewalu, wskoczyliśmy z mężem do Szczecina na małą rundę po sklepach i udało mi się kupić w Zarze bluzkę za 45 zl i kurtkę jeansową przecenioną ze 199 na 129zł. O ile się nie mylę w tamtym roku widziałam podobne?
Już od jakiegoś czasu rozglądałam się za taką kurtką do letnich sukienek na chłodne wieczory i myślę, że będzie w sam raz ;)
Ostatnim wyprzedażowym zakupem są buty do biegania. Szukałam wszędzie gdzie tylko mogłam, na ebay, zalando, amazon itd. Ale zawsze było coś nie tak ,a to wyglądały koszmarnie, a to nie było mojego rozmiaru albo były zwyczajnie za drogie. Dopiero na stronie reebok.de znalazłam nie tylko ładne buty do biegania ale i przecenione a co najważniejsze w moim rozmiarze.
Z 80 euro zastały przecenione o 50%. Przesyłka była darmowa o ile się nie mylę.
Jeszcze lepszych butów do biegania nie miałam i polecam dla każdego początkującego biegacza:)
A czy Wy miałyście w tym roku tyle szczęścia co ja ?
Pozdrawiam :)