Po 3 godzinach przyszła kolej na surowe warzywa. Jak zwykle marchewka a do niej dzisiaj dołożyłam paprykę. Myślałam, że po takiej przekąsce będą nadal głodna ale jednak ku mojemu zaskoczeniu nie było tak źle ;)
Na obiad upiekłam w piekarniku udko kurczaka. Wcześniej obsypałam go ulubionymi ziołami i oblałam nie wielką ilością oliwy z oliwek. Do tego mieszanką sałat oblana jogurtem naturalnym z solą i pieprzem. Jak ktoś lubi może dodać rozgnieciony czosnek :)
A na kolację była jak zwykle sałatka owocowa. Ostatnio polubiłam wersję 1 pomarańczy z 2 szt. kiwi.
I LOVE IT ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz